Lychas scutilus

No i stało się! Po ~8 latach zabawy z jadowitymi stworzeniami, dołączyłem do zacnego grona 'udziabanych' 
Dorosła samica Lychas scutilus. Przekładana do pojemnika transportowego. Chciałem docisnąć lekko chusteczkę na niej, aby nie wystawała. Ledwo dotknąłem papieru, poczułem ukłucie w palec i odskoczyłem.
Odruchowo zabezpieczyłem pojemnik przed ucieczką.
Data: 01-10-2012, 13:30
13:30 - Ukłucie w czubek kciuka lewej reki. Natychmiastowy, bardzo silny, piekący, miejscowy ból. W miejscu ukłucia widoczne przekrwienie.
13:35 - Zażyłem 2 tabl Encorton (prednizon, 2x 20mg - profilaktyka przeciwwstrząsowa) i 15mg meloksykamu (w syropie, dla koni:P - terapia bólu). Zastosowałem miejscowy okład z lodu/zmrożonych rzeczy.
14:20 - Ból bardzo intensywny. Jakby ktoś wbijał w palec rozżarzoną igłę. Ból promieniuje na cały palec.
15:00 - Ból słabnie.
15:30 - Palec praktycznie już nie boli. Mrowienie i delikatny ból.
16:00 - Mrowienie i bardzo delikatny ból.
23:00 - Wciąż czuję delikatne mrowienie w palcu.
Zastosowanie zmrożonego okładu uratowało mnie przed zwariowaniem z bólu. Po wsadzeniu palca do zamrażarki ból w całości ustępował
Chodziłem przez 2h ze zmrożoną butelką przyłożoną do palca, ale dzięki temu mogłem być aktywny. Także śmiało mogę polecić tą formę analgezji.
Doświadczenie jak najbardziej nie miłe. Nie polecam
Szacunek do skorpionów wzrósł, a ja ocknąłem się z rutyny 
Pozdrawiam wszystkich!
Grzegorz Pełka

Dorosła samica Lychas scutilus. Przekładana do pojemnika transportowego. Chciałem docisnąć lekko chusteczkę na niej, aby nie wystawała. Ledwo dotknąłem papieru, poczułem ukłucie w palec i odskoczyłem.
Odruchowo zabezpieczyłem pojemnik przed ucieczką.
Data: 01-10-2012, 13:30
13:30 - Ukłucie w czubek kciuka lewej reki. Natychmiastowy, bardzo silny, piekący, miejscowy ból. W miejscu ukłucia widoczne przekrwienie.
13:35 - Zażyłem 2 tabl Encorton (prednizon, 2x 20mg - profilaktyka przeciwwstrząsowa) i 15mg meloksykamu (w syropie, dla koni:P - terapia bólu). Zastosowałem miejscowy okład z lodu/zmrożonych rzeczy.
14:20 - Ból bardzo intensywny. Jakby ktoś wbijał w palec rozżarzoną igłę. Ból promieniuje na cały palec.
15:00 - Ból słabnie.
15:30 - Palec praktycznie już nie boli. Mrowienie i delikatny ból.
16:00 - Mrowienie i bardzo delikatny ból.
23:00 - Wciąż czuję delikatne mrowienie w palcu.
Zastosowanie zmrożonego okładu uratowało mnie przed zwariowaniem z bólu. Po wsadzeniu palca do zamrażarki ból w całości ustępował

Doświadczenie jak najbardziej nie miłe. Nie polecam


Pozdrawiam wszystkich!
Grzegorz Pełka