
Dorosła samica Lychas scutilus. Przekładana do pojemnika transportowego. Chciałem docisnąć lekko chusteczkę na niej, aby nie wystawała. Ledwo dotknąłem papieru, poczułem ukłucie w palec i odskoczyłem.
Odruchowo zabezpieczyłem pojemnik przed ucieczką.
Data: 01-10-2012, 13:30
13:30 - Ukłucie w czubek kciuka lewej reki. Natychmiastowy, bardzo silny, piekący, miejscowy ból. W miejscu ukłucia widoczne przekrwienie.
13:35 - Zażyłem 2 tabl Encorton (prednizon, 2x 20mg - profilaktyka przeciwwstrząsowa) i 15mg meloksykamu (w syropie, dla koni:P - terapia bólu). Zastosowałem miejscowy okład z lodu/zmrożonych rzeczy.
14:20 - Ból bardzo intensywny. Jakby ktoś wbijał w palec rozżarzoną igłę. Ból promieniuje na cały palec.
15:00 - Ból słabnie.
15:30 - Palec praktycznie już nie boli. Mrowienie i delikatny ból.
16:00 - Mrowienie i bardzo delikatny ból.
23:00 - Wciąż czuję delikatne mrowienie w palcu.
Zastosowanie zmrożonego okładu uratowało mnie przed zwariowaniem z bólu. Po wsadzeniu palca do zamrażarki ból w całości ustępował

Doświadczenie jak najbardziej nie miłe. Nie polecam


Pozdrawiam wszystkich!
Grzegorz Pełka