
Tak, już możecie się śmiać. Ukłuł mnie juncek L2... Było tak: wyciągałem młode z pojemnika mamusi, po uprzednim jej wyciągnięciu(nerwowa menda). Któryś z kolei maluch zrobił sobie wycieczkę po mojej ręce, przez nieuwagę lekko go przydusiłem i... wkurzył się. Oto efekt po ~20 minutach:

Po kilkunastu minutach zaczęło znikać, centralny bąbel miał ~15mm średnicy.
Trochę popiekło, poszczypało i poswędziało. To ostatnie to nawet mocniej niż trochę. Po 2 godzinach ustąpiła wysypka.